Forum ZooTerror Team Strona Główna ZooTerror Team
...czyli ile WoD jeszcze wytrzyma? ;)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

[Linia Krwi] Wilczy Pomiot

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ZooTerror Team Strona Główna -> Wampir: Maskarada
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hiryu
Kapłan Katedry Ciała



Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolisz nie wiedzieć.

PostWysłany: Czw 13:45, 14 Lip 2005    Temat postu: [Linia Krwi] Wilczy Pomiot

Wilczy Pomiot


Historia Wilczego Pomiotu zaczęła się tysiące lat temu, gdy poszukujący mądrości życia i śmierci Jafet zawędrował do środkowej Europy. Od dawna szukał kolejnych sposobów, aby oszukać śmierć; a jednym z mitów, które zamierzał zniszczyć, była odporność Lupinów na Spokrewnienie.

Jego poszukiwania przyniosły śmierć wielu wilkołakom, jednak w końcu osiągnął swój cel - udało mu się przekształcić jednego garou. Zachwycony swym sukcesem zabrał to szczenię ze sobą, uznając je za zwyczajnego członka klanu. Uczył swojego wilka przez wieki, dopóki nie zdecydował, że czas pozwolić mu działać samodzielnie. Rozstali się, a ich drogi nie skrzyżowały się już do czasu Uczty Głupców.

I tak jeden z pierwszych Bladych osiadł na ziemiach, które później stały się Polską. Inni Lupini próbowali go zgładzić; jednak Wołos, jak się sam nazwał, był przeciwnikiem trudnym i niebezpiecznym. Zachował też wiele ze swojej wilczej natury i mimo swego stanu pozostawał wiernym synem Gai.

Dopiero po wielu wiekach udało mu się nawiązać przymierze z Lupinami; tyle pokoleń musiało przejść, by zrozumieli, że nie jest ich wrogiem. Stworzył też własne potomstwo, nigdy jednak nie przyjmował do swej "rodziny" innych garou - zbyt dobrze pamiętał ból, jaki towarzyszył jego własnemu przekształceniu.

Przez kolejne wieki jego siła rosła. Ludzie czcili go jak boga, przyznając mu władzę nad śmiercią, nocą i lasem. Jego dzieci rozeszły się po wszystkich plemionach Słowian i Bałtów. Kontynuowali spuściznę swego klanu, badając ścieżki ludzi i duchów.

Linia krwi zaczęła podupadać, gdy na zajmowane przez nią tereny przybyli chrześcijanie. Starzy bogowie musieli odejść, spychani na coraz mniejsze tereny. W XII wieku Wołos zapadł w letarg, oczekując nadejścia lepszych czasów. Jego dzieci odnowiły kontakty z Kapadocjanami, szukając pomocy w zamian za swe odkrycia. Jednak koniec nadszedł w najgorszym, najtrudniejszym momencie, w dodatku - ze strony tych, którzy wydawali się być największą nadzieją. Syn Wołosa, Chors, został pożarty podczas Uczty Głupców, a reszta linii wkrótce podzieliła jego los. Ostatni z Pomiotu Wilka został zabity w 1641 roku, po piętnastoletnim polowaniu.

Przez kolejne trzysta lat Giovanni rządzili, przekonani o swoim zwycięstwie. Jednak w połowie XIX wieku nadeszły wreszcie "lepsze czasy". Wołos obudził się ze swego snu i z przerażeniem odkrył, że został sam. Jednak zamiast wydać Nekromantom otwartą, skazaną na niepowodzenie wojnę, zrobił to, w czym od zawsze celował: ukrył się w cieniu i stamtąd zaczął swoją grę.

A czasy były rzeczywiście dobre. XIX wiek był czasem odrodzenia mistycyzmu. Spirytualiści pragnący odkryć tajemnice duchów, okultyści szepczący imiona dawnych bogów, artyści szukający natchnienia w mroku i dziczy... Wszyscy byli doskonałym materiałem, polem, które czekało na dobrego gospodarza. Wołos odtworzył swoją rodzinę, szykując swych potomków do nieuniknionej walki z klanem Giovanni.

W XX wieku nawiązał potajemne kontakty z Camarillą, wskazując na nadużycia i przestępstwa Giovannich; chociaż Pomiot nigdy się oficjalnie i otwarcie nie ujawnił, Wewnętrznemu Kręgowi dane było poznać ich tajemnicę. Krąg zaakceptował obecność Pomiotu i zgodził się na utrzymanie ich istnienia w sekrecie. Od tego czasu Wołos i jego dzieci obserwują Giovannich z ramienia Kręgu, równocześnie budując po cichu swoje wpływy i siłę.

W ostatnich latach co innego przykuło ich uwagę: w Sabacie pojawiła się grupa, którą Wołos bez trudu rozpoznał jako swoich dawnych braci. Zwiastuni Czaszek nie uniknęli wykrycia przez niego, gdyż wyczuł obecność Jafeta... Po przebudzeniu Lazarian ojciec i syn spotkali się tylko raz; rozstali się bez porozumienia, Jafet w gniewie, Wołos w smutku. Blady nie popierał przystąpienia niedobitków Kapadocjan do Sabatu; nie przekonawszy swojego ojca, przygotował się na nieuniknione. Lazarianie wydali wojnę Pomiotowi.

W tej chwili linia krwi Wołosa jest rozdarta między dwoma frontami: walką z klanem Giovanni i obroną przed Zwiastunami Czaszek. Nadal pozostają w ukryciu, gdyż Lazarianie postanowili załatwiać swoje sprawy po cichu, nie ujawniając swoim braciom z Sabatu, kim naprawdę jest ich nowy wróg; Giovanni natomiast nie lubią ujawniać, że mają z kimkolwiek problemy. W Camarilli Pomiot uznawany jest za małą, mieszaną grupę wewnątrz sekty; tylko Krąg i Egzekutorzy orientują się, kim są i na ile naprawdę ich stać.




Przydomek: Wilki - chociaż tylko w Camarilli; Lazarianie i Giovanni nazywają ich w o wiele mniej wybredny sposób...



Wygląd: Pomiot jest bardzo zróżnicowaną grupą. Członkowie tej linii nie są tak bladzi jak Kapadocjanie, ze względu na naturę swojego założyciela - wśród ludzi mogą uchodzić za nieco "wymizerowanych", albo po prostu być posądzanymi o ciągoty do "gotyku". Dzięki temu łatwiej im wtopić się między innych Kainitów. Niektórzy z nich ubiorem akcentują swoje "pokrewieństwo" z garou, inni z kolei preferują czerń i czerwień, kolory śmierci i krwi.



Schronienie: Wilki mieszkają tam, gdzie im pasuje. Wielu posiada zwykłe mieszkania, choć mogą to być również okultystyczne "laboratoria" czy leśniczówki. Wszystko zależy od roli, jaką przyjmie wampir.



Pochodzenie: Pomiot rekrutuje nowych członków głównie ze środowisk okultystycznych; bardzo często zdarzają się też przekształcenia wilkołaczych Krewniaków. Jednak Wilk nie pogardzi też żołnierzem czy biznesmenem, jeżeli uzna go za przydatnego dla sprawy. W zamierzchłych czasach Pierwszego Pomiotu przyjmowani byli tylko mężczyźni; jednak po przebudzeniu Wołos zdecydował się nie stosować tego ograniczenia. Ponieważ linia wywodzi się z ziem nadbałtyckich, większość jej członków pochodzi z terenów Polski i sąsiednich państw, jednak ostatnio zaczęli rozbudowywać swoje strefy wpływów. Oprócz Wołosa żaden Wilk nie ma więcej niż 150 lat, co kontrastuje z dość niskimi pokoleniami części z nich (jednak oprócz Wołosa nie ma Wilków o pokoleniu niższym niż VI).



Kreacja Bohatera: Wilki mają zróżnicowane natury i zwykle podobne do nich (lecz nie takie same) postawy. Najbardziej cenione są Atrybuty Mentalne (a często także Fizyczne) oraz Wiedza (i Umiejętności). Wśród Cech Pozycji najczęstsze to Pokolenie i Mentor. Wielu z nich posiada Wiedzę o garou, a prawie wszyscy znają się na Okultyzmie. Każdy posiadający min. 2 poziom Zewu musi wykupić Zaletę Duchowy Mentor.



Klanowe Dyscypliny: Nadwrażliwość, Odporność (Hart), Zew Zaświatów. Chociaż Mortis nie może być Dyscypliną początkową, wiele Wilków uczy się jej w późniejszym okresie od swoich rodziców (rozwój: 5x wartość).



Ułomności: Bladość typowa dla Kapadocjan nie jest już u Wilków tak widoczna - gorąca, wilcza krew Wołosa złagodziła znacznie tę słabość. Jednak to samo dziedzictwo sprawia, że Wilki są znacznie bardziej impulsywne. ST w testach Samokontroli wzrasta o 1. Oprócz tego ich kontakty ze światem duchów owocują dziwnymi przesądami i przyzwyczajeniami, które w rzeczywistości są po prostu geasami nałożonymi przez duchy w zamian za przysługi...



Organizacja: Siła Pomiotu leży w nieformalnej, ale bardzo silnej organizacji. Jeżeli jeden z nich znajdzie się w opałach, zawsze może zwrócić się o pomoc do innych, pod warunkiem, że ich znajdzie. I chociaż bardziej doświadczony Wilk zawsze wie, gdzie szukać swoich braci, to nowicjusz może mieć problemy z orientacją w ściśle ustalonych znakach rozpoznawczych.
Oficjalnie Wilczy Pomiot nie istnieje jako linia krwi. Każdy członek linii przyjmuje maskę innego klanu, przy czym ze względu na porywczą naturę najłatwiej przychodzi im wtopienie się w klan Brujah.
Niektóre wampiry Camarilli, zwłaszcza na terenie Środkowej Europy, orientują się co do istnienia Wilczego Pomiotu, traktują ich jednak jak rozbudowane stronnictwo o mieszanej genealogii. Odkąd Lazarianie powrócili z Zaświatów, niektóre Wilki zaczynają ujawniać swoją działalność, choć dalej utrzymują fasadę wewnętrznej organizacji Camarilli o mieszanej krwi.



Ech, mały, jako wampir strasznie sie stoczyłeś. Matka musi się ciebie naprawdę wstydzić. Nie żyje? Wiesz, dla mnie to żadna różnica...



Stereotypy:

Assamici: Zamiast się rozdrabniać, mogliby skoncentrować się na jednym, konkretnym celu. Najlepiej na Giovannich.

Brujah: Kochają bunt dla samego buntu, ale większość z nich ma przynajmniej dobre intencje. I łatwo się między nich wmieszać.

Caitiff: Zwiastuni Gehenny? Co za bzdury... Może jeszcze płodzą żywe dzieci, co?

Gangrel: Z nimi też da się dogadać. Tylko nie wdawaj się w dyskusje o rodowodzie, bo zrobią z ciebie młodszego braciszka.

Giovanni: Gdybyś usłyszał moją opinię, zwiędłyby ci uszy. Chcesz?

Lasombra: Wielcy przywódcy Sabatu, tak? Podobno muszą mieć sługów od czesania i tak dalej... Kompromitacja.

Malkavian: Oni naprawdę dużo wiedzą. Warto ich czasem posłuchać, byle nie za długo.

Nosferatu: Nie, zdecydowanie nie lubię tych szczurów. Za dużo wiedzą.

Ravnos: Pokaż mi coś, czego jeszcze nie widziałem. Tylko łapy przy sobie.

Toreador: Co oni wiedzą o pięknie? Chyba nie widzieli, jak ich dzieła sztuki wyglądają z drugiej strony...

Tremere: Starsi bracia Giovannich. Gdyby Camarilla nie była naszą jedyną szansą, pewnie unikałbym ich, jak tylko bym mógł.

Tzimisce: Niektórzy z nich bardzo wiernie oddają swoim wyglądem stan swojej duszy. Inni się najwyraźniej wstydzą. Ale rozumiem, czemu nienawidzą Tremere.

Ventrue: Ślepy pęd do władzy i bogactwa. No, ale przynajmniej mają do tego jakieś podstawy. I są w miarę honorowi.

Wyznawcy Seta: Nie ufaj tym wężom. Ukradną ci duszę i jeszcze każą zapłacić za uwolnienie cię od jej ciężaru.

Zwiastuni Czaszek: Tacy starzy, a tacy głupi. Jeśli będzie trzeba, Sabat sprzeda ich Giovannim, a oni nigdy nie przegapią dobrego interesu...



Camarilla: Nie zawsze się z nimi zgadzam, ale lepsze to niż Sabat... Nawet jeśli kiedyś oszczędzili Giovannich.

Sabat: Jak Camarilla, plus dodatkowa dawka zakłamania i przemocy. Nie umiem szanować tych, którzy nie szanują się nawzajem.

Anarchowie: Panowie "Wolni-i-Niezależni" szybko miękną, kiedy Camarilla podsuwa im stanowiska. I to mają być następcy Sabatu? My przynajmniej nie udajemy, że mamy jakąś szansę poza układami.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hiryu dnia Czw 21:14, 29 Gru 2005, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Solprinc
Wprowadzony



Dołączył: 14 Lip 2005
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 13:02, 15 Lip 2005    Temat postu: Re: [Linia Krwi] Wilczy Pomiot

Historia linii krwi jest spójna, opisy także.
Lecz:

Hiryu napisał:
Ułomności: Chociaż każdy wampir tej linii jest nieco bledszy od przeciętnego Kainity, nie rzuca się to tak bardzo w oczy - gorąca, wilcza krew Wołosa złagodziła znacznie tę słabość.


Hmm... tylko opis wyglądu nie jest spójny...

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hiryu
Kapłan Katedry Ciała



Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolisz nie wiedzieć.

PostWysłany: Pią 13:10, 15 Lip 2005    Temat postu:

Cytat:
Wygląd: Pomiot jest bardzo zróżnicowaną grupą. Członkowie tej linii nie są tak bladzi jak Kapadocjanie, ze względu na naturę swojego założyciela. Dzięki temu łatwiej im wtopić się między innych Kainitów. (...)

Ułomności: Chociaż każdy wampir tej linii jest nieco bledszy od przeciętnego Kainity, nie rzuca się to tak bardzo w oczy - gorąca, wilcza krew Wołosa złagodziła znacznie tę słabość.


Gdzie widzisz niespójność?

Są bledsi od inych Kainitów, ale nie tak, jak Kapadocjanie. Sprawiają po prostu wrażenie bardziej głodnych albo mniej dbających o zachowanie pozorów życia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Solprinc
Wprowadzony



Dołączył: 14 Lip 2005
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 13:14, 15 Lip 2005    Temat postu:

Hiryu napisał:
Cytat:
Wygląd: Pomiot jest bardzo zróżnicowaną grupą. Członkowie tej linii nie są tak bladzi jak Kapadocjanie, ze względu na naturę swojego założyciela. Dzięki temu łatwiej im wtopić się między innych Kainitów. (...)

Ułomności: Chociaż każdy wampir tej linii jest nieco bledszy od przeciętnego Kainity, nie rzuca się to tak bardzo w oczy - gorąca, wilcza krew Wołosa złagodziła znacznie tę słabość.


Gdzie widzisz niespójność?

Są bledsi od inych Kainitów, ale nie tak, jak Kapadocjanie. Sprawiają po prostu wrażenie bardziej głodnych albo mniej dbających o zachowanie pozorów życia.


Cytat:
Chociaż każdy wampir tej linii jest nieco bledszy od przeciętnego Kainity, nie rzuca się to tak bardzo w oczy


Jeśli jest bledszy od przeciętnego Kainity, to bardziej rzuca się w oczy dla zwykłych śmiertelników. Zatem albo rzuca się to w oczy, albo nie. Wink

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hiryu
Kapłan Katedry Ciała



Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolisz nie wiedzieć.

PostWysłany: Pią 13:18, 15 Lip 2005    Temat postu:

Przyjmujemy, że przeciętny Kainita w pełni napojony krwią jest prawie że ludzkiego koloru (tzw. fototyp 0, bodajże). Wilk jest wtedy jak nie do końca napojony. Czyli bardzo blady, ale w granicach tolerancji ludzkiej (przy sposobie ubierania się niektórych z nich, zwłaszcza młodszych, wychodzą na gotyckich mroczniaków Wink ).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Solprinc
Wprowadzony



Dołączył: 14 Lip 2005
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 13:51, 15 Lip 2005    Temat postu:

Co do samej linii krwi, oryginalności, i tak dalej... miałbym zastrzeżenia do przydomku i nazwy (jeżeli chodzi o "innowacyjność"). Dwa - stereotypy wydają mi się zbyt sztywne/zbyt sztywno napisane. Wink Sam pomysł mi się podoba, pomieszanie Gangrelów z Kapadocjanami (takie było zamierzenie? Wink).

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hiryu
Kapłan Katedry Ciała



Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolisz nie wiedzieć.

PostWysłany: Pią 14:01, 15 Lip 2005    Temat postu:

Nie miałem lepszego pomysłu. ^^" Jakieś propozycje?


Nie miała to być mieszanka Gangreli i Kapadocjan. Raczej nawiązanie do słowiańskiej mitologii.

1. Wołos, Weles, litewski Velinas - był (z różnie rozłożonymi, zależnie od terenu, akcentami) panem śmierci, tajemnic, przysiąg, bogactw, nocy... ale też opiekunem myśliwych i prostych ludzi. Jego sługami był m.in. wilkołaki. Krzywoprzysiężców karał chorobami, niekiedy śmiertelnymi.

2. Według niektóych wierzeń, wampir był istotą za życia przeklętą, której duch nie mógł spoczywać po śmierci i wrócił do martwego ciała. Według tych samych wierzeń, wilkołak był żywą, ale podobnie przeklętą istotą. Właśnie wilkołak miał po śmierci stawać się wampirem. W przypadku Wilczego Pomiotu, wierzenia te byłyby odzwierciedleniem natury Wołosa - za życia wilkołaka, obecnie Kainity.


A nad stereotypami mogę jeszcze popracować. Wink Od tego jest to forum, żeby opracowywać pomysły, nie żeby głosić je jako jedyne słuszne Mr. Green


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Solprinc
Wprowadzony



Dołączył: 14 Lip 2005
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 14:31, 15 Lip 2005    Temat postu:

Hiryu napisał:
Nie miała to być mieszanka Gangreli i Kapadocjan. Raczej nawiązanie do słowiańskiej mitologii.


Lecz tak wyszło, tak jakby 1/3 wzięta z Gangreli, druga 1/3 z Kapadocjan, a wszystko na podstawach mitologii słowiańskiej. Może jeszcze elementy wilkołaków. Wink

Co do propozycji nazwy lub przydomku: Szczeniaki Śmierci? Wink Hmm... jeszcze: Wilcze Czaszki?

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cezar
Eon Dzikuna



Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Realm of Deep Umbra

PostWysłany: Pon 11:40, 18 Lip 2005    Temat postu:

Może ci się skojarzyło z Gangrelami bo czasami Gangrele wspominają o swoich pokrewieństwach z Garou. A jak by nie patrzeć Założyciel linii jest też Garou, martwym ale Garou Razz.

Jak zbytnio zacznie się mieszać mogą wyjść dziwy w stylu: Wilczych Szczeniaków Czaszek Śmierci Wink (to tak dla rozładowania atmosfery dyskusji Laughing )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hiryu
Kapłan Katedry Ciała



Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolisz nie wiedzieć.

PostWysłany: Wto 22:53, 20 Gru 2005    Temat postu:

Dobra. Wersja podszlifowana, mam nadzieję że ostateczna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ZooTerror Team Strona Główna -> Wampir: Maskarada Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin