Forum ZooTerror Team Strona Główna ZooTerror Team
...czyli ile WoD jeszcze wytrzyma? ;)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

[DM] Wstęp i realia

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ZooTerror Team Strona Główna -> Perła Cywilizacji i Dwa Miasta
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hiryu
Kapłan Katedry Ciała



Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolisz nie wiedzieć.

PostWysłany: Czw 20:45, 13 Kwi 2006    Temat postu: [DM] Wstęp i realia

Wyobraź sobie miasto...

Miało być idealne. Miało być dowodem, że z istniejącego chaosu można wykreować utopię. Drugą Perłę Cywilizacji.

Z daleka już widać, że miasto okryte jest szczelnie chmura smogu - cóż, lata zaniedbań wymagają czasu do naprawy. Jednak nad smogiem, pomiędzy chmurami, widzisz wyraźnie blask szklanych i metalowych ścian. Olbrzymie wieżowce, z tej odległości przypominające iglice jakiegoś bajkowego zamku, wydają się być świadectwem sukcesu władców miasta.

Jednak gdy dotrzesz wreszcie do miasta, widzisz zupełnie inny świat.

...ulice tak zakryte smogiem, że mieszkańcy w Dolnym Mieście może raz-dwa razy na rok widzą niezasłonięty niczym księżyc... Smog tak gęsty, że kiedy nad Miastem się chmurzy i pada, wampiry mogłyby chodzić po ulicach w dzień...

Witamy w naszej bajce.

W Dolnym Mieście ludzie są zdesperowani. Dwa Miasta wyglądają jak żywcem wycięte z Blade Runnera - na górze jasno, świetliście i pięknie, na dole - nawet te wystające nad chmury budynki są przy ziemi brudne i obdrapane. Obok zwykłych, starających się utrzymać przy życiu ludzi żyją tam "szczury kanałowe", gangsterzy, przedstawiciele korporacji z Górnego Miasta... Załamani ludzie szukają pocieszenia w technologii, ale też w rozmaitych kultach i religiach. Kapłani organizują jadłodajnie dla biednych, ale finansują je ze źródeł, których nie można nazwać zbożnymi....

Gibson nie pisał, że będzie aż tak śmierdzieć.

Na Górze też nie jest pięknie. Wyścig szczurów trwa. Unia robi co może, żeby utrzymać "czystość" na Górze, ale nie zmienia to faktu, że bardziej "techniczne" istoty jakoś się tam wkradły. W korporacjach zasiadają Tubylcy Betonu, a Adepci i Dzieci Wiedzy majstrują w laboratoriach, serwerowniach i warsztatach. Oczywiście Unia próbowała ich wykorzenić, a potem przynajmniej zasymilować - a na pewno ukryć ich tożsamosć przed innymi Obywatelami. Ale czy można im ufać? Czy w ogóle komuś można ufać?

A to dopiero początek, młody Technokrato, czy kimkolwiek innym jesteś. Dotarłeś do Dwóch Miast - teraz musisz tu przetrwać...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hiryu
Kapłan Katedry Ciała



Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolisz nie wiedzieć.

PostWysłany: Pią 15:12, 14 Kwi 2006    Temat postu:

Lokalizacja Dwóch Miast nie jest określona - istnieje "gdzieś". Po czterdziestu latach mieszkańcy Dolnego Miasta przestali już interesować się wszytskim, co dzieje się poza jego granicami - chyba, że na Górze. Obywatele Góry natomiast - owszem, wiedzą o wszystkim, ale pochłaniają ich własne sprawy; jeśli cokolwiek nie jest z nimi związane, uważają to za zbędne.




Hierarchia Góry jest dość ścisła. Na czele miasta stoi Prezydent, wspomagany przez Radę Miejską; szczebel niżej znajdują się Patrycjusze - głownie Oświeceni lub inne osoby o wyjątkowej wartości dla Technokracji. Żyją w luksusie, chociaż mają też sporo obowiązków. Przynależność do tej "kasty" budzi zawiść w zwykłych Obywatelach. Sami Obywatele to najniższa warstwa w Górnym Mieście; wewnątrz niej również panuje -choć niepisana - hierarchia, która umieszcza na samym szczycie ludzi sukcesu i specjalistów, poniżej - różnorodną inteligencję, a na samym dole - pomniejszych techników i pracowników fizycznych.

Hierarchia ma odzwierciedlenie w rozmieszczeniu ludzi. Prezydent i Rada mieszkają na szczycie Wieży Unii, najwyższego budynku w mieście. Strefa Patrycjuszy jest niżej, oraz na szczytach innych budynków. Pod nimi mieszkają Obywatele; najniższe zamieszkane lokale znajdują się już na granicy smogu, co dodatkowo pobudza mieszkańców Góry do rywalizacji - awans pozwala na przeprowadzkę wyżej, a smog cały czas pnie się po ścianach... Oczywiście Góra to nie tylko mieszkania; w budynkach korporacyjnych pracownicy mieszkają, śpią, robią zakupy... Jeśli robi im się zbyt ciasno, budowle połączone są siecią wiszących w powietrzu kolejek jednotorowych...
Poniżej strefy Obywateli nie znajduje się zwykle już nic. Czasami, w bardziej uszczelnionych budynkach, nawet poniżej linii smogu umieszczane są miejsca pracy - głównie warsztaty i inne stanowiska nie wymagające sterylnych lub przyjaznych warunków - jednak w ostatecznym rozrachunku Góa jest wyraźnie oddzielona od Dołu wieloma pustymi piętrami. Mieszkańcy Dolnego Miasta chętnie zasiedliliby te puste przestrzenie, jednak na pewnym poziomie zawsze trzyma straż policja miejska Góry, nie pozwalając im dostać się zbyt wysoko...



W Dolnym Mieście właściwie nie ma hierarchii. Istnieją tylko Przedstawiciele, "zwykli" mieszkańcy i Szczury.

Przedstawiciel (Rep, od "Representative") należy zwykle do jednego z dwóch rodzajów ludzi. Jest karierowiczem, chcącym zapracować sobie na obywatelstwo Górnego Miasta przez służbę korporacjom lub Radzie, albo zdegradowanym Obywatelem. Cofnięcie obywatelstwa jest rzeczą bardzo rzadką i uwarunkowaną wyjątkowo ciężkim przestępstwem, ale Góra znalazła inny sposób, by pozbywać się "mącących" osobników. Zostają oni wysłani na dół, żeby w ramach "karnego etatu" reprezentować interesy swoich firm.
Niezależnie od pochodzenia, Przedstawiciele nie są zbyt lubiani w społeczeństwie Dolnego Miasta. Jasne, są przydatni - jakby na to nie patrzeć, liznęli trochę światła z Góry - ale zarazem każdy inny mieszkaniec nimi pogardza. Zwykle są lepiej sytuowani od reszty Dołu, mają też większe przywileje społeczne... przynajmniej oficjalnie.

Szczury z kolei to mieszkańcy Królestwa Szczurów - olbrzymiej sieci tuneli pod Dolnym Miastem. Królestwo samo w sobie jest kolejnym, podziemnym miastem; powstało z połączonych kanałów, tuneli metra i Bóg wie czego jeszcze. Jego mieszkańcy nie żywią jakiejś wyraźnej nienawiści do tych z powierzchni, chociaż nikt stamtąd raczej nie odważy się zejść na dół bez wyraźnego powodu. Szczury rządzą się swoimi prawami, są prawie niezależne od Górnego Miasta - i nie ufają nikomu. Nawet sobie. Jeśli w Dolnym mieście prawa Darwina walczą o lepsze z prawami Rady, to pod ziemią już dawno zwyciężyły.

Pośrodku tego wszystkiego leży samo Dolne Miasto - brudne, zajęte własnymi sprawami... Podzielone jest na dzielnice; niektóre z nich zamieszkane są wyłącznie przez daną narodowość, inne to różnobarwna mieszanka.
Po ulicach kręcą się mali biznesmeni i wielkie kanalie, uczciwa bieda i żebracy ze scyzorami w rękawach. Technologia ściagnięta z Góry rozwija się tu bez problemów, chociaż oczywiście w swój własny sposób. Wszczepiana w niesterylnych warunkach cybernetyka. Operacje plastyczne i handel narządami. Syntetyczne żarcie i prywatne hodowle. Kluby walki, kasyna, kaplice. Speluny, gdzie można kupić tylko tani bimber i jeszcze tańszą dziwkę...



Językiem urzędowym w obu miastach jest angielski; w Górnym Mieście równoprawnym językiem jest japoński, ze względu na obecność przedstawicieli wschodnich korporacji (a za ich zasłoną - Pięciu Metalowych Smoków). Dolne Miasto mówi językiem ulicy - barwną mieszaniną angielskiego, niemieckiego, rosyjskiego, chińskiego i wszystkich języków, jakie tylko przywlekli ze sobą mieszkańcy.



Porządku w obu częściach miasta pilnuje policja; w Górnym Mieście w jej skłąd wchodzą Obywatele, a na wyższych stanowiskach Patrycjusze. Na Dole w szeregi policji trafiają zwykli mieszkańcy, ale kadrę oficerską stanowią wyłącznie Przedstawiciele.
Na Górze policja miejska funkcjonuje bardziej pro forma, niż z rzeczywistej potrzeby. Wszelkie problemy załatwiane są przez korporacyjne agencje policyjne, które pilnują porządku z ramienia firm. Jedynie mniejsze korporacje, których nie stać na włąsną policję, korzystają z pomocy miasta. Oprócz tego policja miejska rozsądza sprawy, jeśli wynikają konflikty między korporacjami lub ich agencjami; nadzoruje też działanie "firmowych" policjantów, aby nie dochodziło do nadużyć. Również sądy pozostają pod wyłączną jurysdykcją Rady.

Natomiast policja i wymiar sprawiedliwości Dolnego Miasta wygląda zupełnie inaczej... oprócz tego, że podlegają nominalnie Górze, w dużym stopniu funkcjonują jako samodzielna organizacja. Owszem, pilnują porządku i karzą przestępców, jednak przez przeciętnego mieszkańca Dołu postrzegani są bardziej jak paramilitarni fanatycy lub przekupni, zasłaniający się luźno pojmowaną "literą prawa" gangsterzy, zależnie od dzielnicy i osobistych tendencji lokalnego szefa policji i sędziego.



Religia jest odzielną sprawą. W Górnym Mieście krzywo patrzy się na wszelkie przejawy religijności; Rada pochwala pragmatyczny ateizm. Nie oznacza to jednak całkowitej prohibicji - wolno się modlić, wolno wyznawać religijne kodeksy moralne. Nie należy jedynie obnosić się z tym publicznie. Na potrzeby pracowników każdy budynek korporacji posiada małą, ekumeniczną kaplicę, jednak bez duchownych; zaś zbyt częste odwiedzanie tych przybytków jest uważane za oznakę słabości, a otwarte afiszowanie się ze swoimi przekonaniami może wręcz doprowadzić do poważnych reperkusji - łącznie z przeniesieniem na stanowisko Przedstawiciela. Nieliczni Obywatele odważyliby się zaryzykować wycieczkę do Dolnego Miasta, gdzie religia nie jest tak tłumiona; jeśli nawet nie zostają złapani, większość z nich i tak nie wraca...

W Dolnym Mieście istnieje wolność wyznania... co przynosi nieco karykaturalne skutki. Izolacja sprawiła, że żadna oficjalna religia nie pozostała tu w zgodzie ze swoimi korzeniami. Kościół katolicki stracił kontakt z Watykanem, Cerkiew prawosławna z Patriarchą... Odkąd Góra i Dół rozdzieliły się, wyrosło wiele dziwnych mini-religii, kultów obejmujących część populacji jednej dzielnicy. Oficjalnie w Dolnym Mieście działa Biskup, który przewodzi chrześcijanom wszystkich odłamów - jednak jego władza jest ograniczona, a poszczególne parafie i gminy są od siebie niemal niezależne. Niekiedy pojedyncza wspólnota religijna angażuje się w coś, co wywołuje interwencję policji... albo gorzej.

(...)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hiryu dnia Pią 22:16, 05 Maj 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hiryu
Kapłan Katedry Ciała



Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolisz nie wiedzieć.

PostWysłany: Nie 20:41, 16 Kwi 2006    Temat postu:

Geografia - do ustalenia; poniższe materiały to tylko luźny zarys, który będzie można zmodyfikować na potrzeby nowych lokacji.


Dwa Miasta położone są w delcie rzeki, czy raczej Rzeki - nikt na Dole nie bawi się już w geografię, a Góra też jest zbyt zamknięta w swoim autystycznym świecie, żeby się tym przejmować... Rzeka rozgałęzia się, już na terenie Dolnego Miasta, w sieć odpływów uchodzących do Zatoki. Niektóre odnogi są ślepe i martwe, kończąc się zanim tam dotrą; inne z kolei kiedyś były zasilane przez rzekę, jednak obecnie stanowią jedynie zarastające wąskie zatoczki (ironicznie nazywane czasem fiordami) wrzynające się głęboko w ląd.

U ujścia głównej odnogi, na wschodnim skraju Miasta, znajduje się stary port, obecnie nie spełniający już swojej funkcji; dostawy dla Górnego Miasta załatwiane są drogą powietrzną, a Dolne Miasto... cóż, musi sobie radzić samo. Dzielnica Portowa zamieszkana jest przez bardzo mieszaną ludność. Mimo złej reputacji tej okolicy, chyba najłatwiej się tu żyje. Spięcia na tle rasowym czy religijnym są tu rzadkie, częściej występują po prostu konflikty interesów i starcia między młodzieżowymi gangami.

Pomiedzy Dzielnicą Portową a Centrum rozpościera się strefa nazywana Małą Azją; jest to grupa graniczących ze sobą dzielnic azjatyckich, zbudowanych u podnóża wieżowców wschodnich korporacji. To dość hermetyczne społeczności, z trudem koegzystujące nawet obok siebie, a co dopiero z resztą Dolnego Miasta. Na południowy wschód (a zarazem na południe od Portu) rozciąga się dzielnica "Trzeciego Świata", afrykańsko-latynoska, przy czym Afryka dominuje głównie na północy dzielnicy; nazywana jest Trzecią Dzielnicą, a przez złośliwych "Black Market".
Na pograniczu Małej Azji, Getta i Trzeciej Dzielnicy egzystuje dość liczna wspólnota muzułmańska; zamieszkiwane przez nią ulice są niekiedy uważane za oddzielną dzielnicę, nazywaną Nowy Stambuł.

Getto mieści się na południe od Małej Azji i na zachód od Trzeciej Dzielnicy. Pod względem etnicznym przypomina Black Market, ae z mniej zaznaczoną segregacją; jednak o ile Black Market jest w miarę stabilną okolicą, o tyle w Getcie panuje prawo dżungli. Każda ulica ma swoją bandę, która zawiązuje przymierza z innymi pomniejszymi gangami; niekiedy kilka takich grup tworzy większą stabilną "mafię", jednak ciągłe konflikty między poszczególnymi ekipami nie wróży dobrze takim sojuszom.

Centrum. Ta dzielnica rozpościera się dookoła podstaw Wieży Unii - najbardziej zadbanego budynku w Dolnym Mieście. Nikt z Dołu nie może wejść do Wieży, po prostu z braku drzwi - jedynie mieszkańcy Górnego Miasta mają do niej dostęp. Centrum zamieszkane jest w większości przez Przedstawicieli, głównie zdegradowanych Obywateli oraz podwładnych Rady. Resztę populacji stanowią głównie biali Dolniacy, prawie w całości chrześcijanie różnych obrządków. Znajduje się tu również Katedra - siedziba Biskupa - oraz Centralne Biuro Policji (CBP).

Na północ od Dzielnicy Portowej znajduje się tzw. Mała Odessa, dzielnica zamieszkana głównie przez ludzi pochodzących z Bloku Wschodniego. Dość zadbana (jak na standardy Dolnego Miasta) i bezpieczna dla mieszkańców. Panuje tu jedna zasada: interesuj się swoimi sprawami. Jeśli ludzie nie mieszają się w interesy gangów, to żyją spokojnie, nie licząc sporadycznych strzelanin - ale w innych dzielnicach są one częstsze. Jeśli ktoś działa w jednej z Rodzin, decyduje się na bardzo ryzykowne życie. Jeśli ktoś przychodzi z zewnątrz i pilnuje swojego nosa - może nic mu się nie stanie. Jeśli przychodzi szukać guza - w Małej Odessie jest malutka, przytulna przystań i całe kontenery betonu na buciki...

Dzielnica Hills rozciąga się na zachód od Małej Odessy, na północ od Małej Azji i Centrum. Często nazywa się ją "dzielnicą policyjną" albo "wybiegiem Demosów". W Hills panuje porządek. Niekoniecznie czystość, ale przede wszystkim spokój. Dzielnicą rządzi "Żelazny Ludvig" Darescu, najtwardszy glina w mieście.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hiryu dnia Pią 13:11, 05 Maj 2006, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hiryu
Kapłan Katedry Ciała



Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolisz nie wiedzieć.

PostWysłany: Pon 18:41, 17 Kwi 2006    Temat postu:

Rys historyczny - również do modyfikacji. Każdy członek ZTT ma przywileje moderatorskie w tym dziale, więc proponuję, żebyśmy wszyscy umieszczali swoje propozycje w tym poście; potem całość poukładamy tak, żeby dojść do jakiegoś consensusu.

Pierwotne założenie (zaproponowane przez Cezara, popieram): tempo rozwoju cywilizacji wzrosło wraz z końcem Pierwszej Wojny Światowej. Po Drugiej Wojnie rozwój przyspieszył jeszcze bardziej, dzięki czemu na początku XXI wieku Technokracja mogła już swobodnie sobie pogratulować - jej paradygmat zdominował prawie cały świat, nie docierając jedynie do najsilniejszych bastionów prymitywizmu.

Tyle punktów wyjściowych. Od tego miejsca każde z nas przedstawia swoją wizję, którą potem będziemy mogli ułożyć w całość.
Proponuję uzasadnianie swoich pomysłów, o ile jest to konieczne, a także opisywanie głównie z punktu widzenia Śpiących (ze wstawkami co do Przebudzonych wszelkiego autoramentu gdzie uznacie za stosowne) - dzięki temu łatwiej będzie ułożyć logiczny obraz roku 2050 w naszej wersji.


Historia by Hiryu:

Wielki Kryzys zamiast zmiażdżyć światową gospodarkę - zmusił ją do całkowitej reformy. Gdzieniegdzie udało się to lepiej, w innych krajach gorzej, ale ostatecznie - po sporej i nie do końca dyskretnej interwencji Unii Technokratycznej - udało się osiągnąć stabilizację. W latach trzydziestych nastąpił gwałtowny rozwój znanych dotychczas technologii, opracowano też nowe. Powstanie III Rzeszy, monitorowane przez Unię, wyniosło Niemcy na szczyty światowej gospodarki, a ich program zbrojeń, chociaż niezgodny z założeniami traktatu pokojowego, zapewnił im potęgę większą nawet niż w znanej nam historii. Oczywiście poza granicami Rzeszy technika rozwijała się równie prężnie. II Wojna Światowa wybuchła "zgodnie z planem"...

W 1940 roku III Rzesza opracowała pierwszy na świecie komputer strategiczny, korzystając z badań firmy IBM (oraz dyskretnej pomocy Iteracji X). Rozpoczęła też program atomowy, również za poparciem Unii. W tym samym roku został przedterminowo rozpoczęty projekt ENIAC.

Rozłam w Technokracji sprawił, że lwia część Inżynierów Różnicowych i część przedstawicieli innych Konwencji opowiedziała się po stronie Aliantów. Skutkiem było przekazanie Aliantom tej samej technologii, którą dysponowali Niemcy. Jednak do samego końca wojny żadna ze stron nie odważyła się użyć Bomby - dopiero po upadku Rzeszy, Ameryka użyła jej przeciw nie chcącym skapitulować Japończykom. Czyli mniej więcej jak u nas.

Zimna wojna. Kolejny nieprzyjemny rozdział w historii. Zwłaszcza, że nie trwała do upadku ZSRR. W 1970 roku, zamiast traktatu o broni jądrowej i nawiązaniu kontaktów między ZSRR a RFN, miało miejsce spiętrzenie rozmaitych "incydentów dyplomatycznych". Zimna wojna przekształciła się w otwarty konflikt, który skończył się użyciem broni atomowej w 1971 roku. Innymi słowy, III Wojna Światowa.

Stan na rok 1990, kiedy ostatecznie powstała Perła i rozpoczęto projekt dziś nazywany Dwoma Miastami: świat podzielony na obóz wschodni i zachodni, oba zbyt przerażone wynikami ostatniej wojny by angażować się mw większe konflikty. Blok Zachodni obejmuje Amerykę, Australię, Japonię i Europę Zachodnią i Środkową (po "wyzwoleniu" zniszczonych przez wojnę krajów satelickich ZSRR - Polski, Białorusi, Ukrainy, Czechosłowacji, Węgier i krajów bałtyckich). Blok Wschodni to ZSRR, Chiny i inne "socjalistyczne" państwa Azji, połączone niepewnymi sojuszami. Nad wszystkim czuwa Technokracja, nie chcąc dopuścić do ponownej katastrofy. Ich zmartwieniem jest Trzeci Świat, który nie jest w stanie wpasować się w żaden z dwóch układów; zamiast tego powoli się rozsypuje...

Tyle ode mnie. Dopisujcie swoje wersje w tym samym poście, pod spodem - a potem wyśrodkujemy całość Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ZooTerror Team Strona Główna -> Perła Cywilizacji i Dwa Miasta Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin