Forum ZooTerror Team Strona Główna ZooTerror Team
...czyli ile WoD jeszcze wytrzyma? ;)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Druga Warszawa, 2027 [archiwum]

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ZooTerror Team Strona Główna -> Druga Warszawa, 2010
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hiryu
Kapłan Katedry Ciała



Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wolisz nie wiedzieć.

PostWysłany: Pią 16:25, 08 Lip 2005    Temat postu: Druga Warszawa, 2027 [archiwum]

W roku 2021 Technokracja przeprowadziłą zmasowaną akcję w Warszawie, niszcząc struktury władzy Camarilli i zajmując trzy z czterech istniejących caernów. Celem akcji było ustabilizowanie stolicy i umocnienie technoparadygmatu na jej terenie.

Bitwa jednak wymknęła się spod kontroli. Wmanipulowani w atak na Camarillę Sabatnicy szybko zbudowali własne strefy wpływów. Zepchnięci do ocalałego caernu garou wypowiedzieli technokratom wojnę, sprzymierzając się ze stołecznymi mystykami. Także Camarilla, chociaż zdziesiątkowana i nie posiadająca już żadnej kontroli nad anarchami, nie upadła całkowicie.

Jesień roku 2027. Za dnia Warszawą rządzi rozum i postęp, krzewione przez technokratycznych władców miasta. Nocami jednak miasto zamienia się w strefę wojny...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hiryu dnia Sob 19:09, 17 Gru 2005, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cezar
Eon Dzikuna



Dołączył: 08 Lip 2005
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Realm of Deep Umbra

PostWysłany: Czw 14:02, 14 Lip 2005    Temat postu:

Kiedy piszę te słowa, mamy rok 2021, a ja sam nie mam już zbyt dużo czasu. Chciałbym jedynie, żeby mógł to przeczytać każdy młody garou, któremu przyjdzie w tych ciężkich czasach żyć w Warszawie.
Większość z was nie zna mnie, i nigdy nie widziała. Kiedyś, w młodości, byłem zwykłym garou, dopóki nie otrzymałem daru (niekiedy myślę, że może przekleństwa), które zmusiło mnie do wycofania się w cień.

Kiedy w 1990 roku nasz Królewski Caern pod Starówką został zajęty przez przeklętych Technokratów, pomagałem w przegrupowaniu tym, którzy ocaleli z masakry, jak również w tworzeniu nowego caernu na terenie Uniwersytetu. Tak powstał nowy szczep - Obserwatorzy, którzy nauczeni ponurym doświadczeniem zajęli się szukaniem porozumienia z innymi nadnaturalnymi w mieście. Sam w tym pomagałem, nawiązując kontakty z mystykami, jak mówili o sobie magowie-przeciwnicy Technokracji; mój nieżyjący już brat był jednym z nich. Z pomocą mojego drugiego brata udało nam się zawiązać współpracę z wampirzymi czarownikami Tremere; mieliśmy też układ, swoisty pakt o nieagresji, z wampirami Nosferatu - handlowaliśmy informacjami i nie naruszaliśmy wzajemnie swojego terytorium. Wiem, że można to uznać za niegodne prawdziwych obrońców Gai, lecz okoliczności zmuszają nas czasem do wyłamywania się ze sztywnych ram.

Technokraci nie zabawili długo w Królewskim Caernie. Rok później, z pomocą mystyków i innych nadnaturalnych, starszyzna Obserwatorów odbiła caern. Szczep nie wiedział o tym; chociaż dziś uważam to za błąd, utrzymywaliśmy nasze zwycięstwo w tajemnicy. Dzięki temu mogliśmy urządzić bezpieczne miejsce, z którego kierowaliśmy działaniami i utrzymywaliśmy sojusze.

Oczywiście, nie były to jedyne caerny w mieście. Oprócz tego istniały jeszcze dwa - caern Szarych Drzew w Lasku Bielańskim i caern Długiego Brzegu w Parku Skaryszewskim. Wiecznie ze sobą konkurujące, dochodzące do względnej zgody tylko w czasie rajdów na Technokrację i Czarne Spirale. Podczas gdy bielańscy mieli u siebie Furie i utrzymywali (nieco nieufne) kontakty z wampirami klanu Gangrel, skaryszewscy z dumą podkreślali obecność u siebie fenrisowców i niechęć do "innych".

Do 2005 roku udało nam sie nawiązać pełny pakt o nieagresji z księciem warszawskich wampirów. Chociaż były później incydenty między młodzieżą obu stron, zdarzały się sporadycznie i były łagodzone, zanim zdążyły rozrosnąć się w coś większego. Współpraca z wampirami wyszła nam na dobre, kiedy w tym samym roku pojawił się w Warszawie dość potężny sługa Żmija; dzięki pomocy pijawek i poświęceniu kilku naszych watah udało nam się go pokonać i, mam nadzieję, ostatecznie zniszczyć.

Potem nastąpiły w miarę spokojne czasy, jeśli nie liczyć wspomnianych już przeze mnie incydentów. Co prawda wszyscy teurgowie w mieście, wlicząjac w to mnie, doświadczali niepokojących wizji... ale wierzyliśmy, że jesteśmy gotowi i bezpieczni.

Myliliśmy się. Pół roku temu cień padł na naszą przyszłość. Czarne Spirale rozbiły Długi Brzeg i spaczyły ich caern, a Technokraci "oczyścili" zarówno Szare Drzewa, jak i nasze schronienie pod Uniwersytetem. Dopiero teraz ujawniliśmy naszym braciom, że udało nam się odzyskać Królewski Caern. Przyjęlismy do niego niedobitki wszystkich szczepów. Może jakimś cudem starszyzna zapanuje nad podziałami i stworzy spójną, silną wspólnotę. Mnie już przy tym nie będzie, niestety... Przynajmniej ciałem, bo duchem zawsze pozostanę w tym mieście...


=+=

Z rozrzewnieniem wspominam czasy, gdy na ulicach było nocami spokojniej niż dzisiaj. Dziś z łowców sami staliśmy się zwierzyną łowną. Musieliśmy się sporo nauczyć. Utrzymujemy neutralne kontakty z wampirami, jednak nie ze wszystkimi - nowoprzybyli, mówiący o sobie Sabat, sprzymierzyli się z Czarnymi Spiralami. Niestety, z trudem ich rozróżniamy, więc zdarzają się nieprzyjemne pomyłki. Magowie stali się równie rzadcy, jak my. Na ulicach rządzą istoty, które stworzyła Tkaczka, a wychował Żmij.

W caernie panuje względny porządek; każdy znalazł swoje miejsce. Co prawda Władcy i Kły nie mogą sie pogodzić z myślą, że przywódcą zostałem ja - Tubylec, ale nie posuwają się do buntu. Chyba udaje nam się dobrze rządzić; każde plemię ma swojego przedstawiciela w radzie caernu. Nadal zbieramy informacje; nie przestaliśmy walczyć, ale jest nas zbyt mało na większą akcję. Staramy się na razie przetrwać naszych wrogów...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum ZooTerror Team Strona Główna -> Druga Warszawa, 2010 Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin